Co zrobić, aby po zimie wyglądały efektownie?
T
rawniki są nieodłącznym elementem naszych ogrodów. Zazwyczaj pełnią funkcję rekreacyjną i stanowią tło dla rosnących wokół nas roślin. W tym roku długo zaległa gruba warstwa śniegu, długo utrzymywały się niskie temperatury, wegetacja "ruszyła"dopiero ok. 10 IV. Wciąż jest zimno. Ale to już na pewno najwyższa pora, aby trawniki były porządnie wygrabione. Tym zabiegiem ruszymy suche, martw źdźbła, sfilcowaną warstwę resztek roślin i cokolwiek napowietrzymy wierzchnią warstwę gleby. Musimy pamiętać o nawożeniu. Wymęczone zimą rośliny pobudzimy do intensywnego krzewienia się. Systematyczne stosowanie nawozów mineralnych zapewni im stałą możliwość pobierania składników pokarmowych, a to wpłynie na ładny, żywo-zielony koloryt otaczających nas "dywanów" oraz zwiększy krzewienie się traw i ich bujny wzrost. Nawozy muszą być bardzo równomiernie rozrzucone. Najlepiej stosować te wieloskładnikowe, jako iż zawierają wszystkie potrzebne składniki pokarmowe + mikroelementy. Mogło się zdarzyć, że po zimie (lub okresach długotrwałej suszy) na trawnikach zauważymy puste place. Zwykle dosiewanie w tych miejschach nasion trawnie nie przyniesie efektów, można wyciąć płytkie zagłębienia i w te miejsca wpasować płaty z obrzeży trawnika. Jeśli tylko dobrze je dociśniemy i przypilnujemy podlewania, to po kilku tygoniach nie będzie widać różnicy. Niskie temperatury sprawiają, że chwasty w naszym ogrodzie są jeszcze niewidoczne. Ale wraz ze wzrostem temperatur wymagane będzie użycie środków chwastobójczych w trawnikach. Cieplejsze dni sprawiają, że trawa wreszcie zacznie rosnąć. Pierwsze po zimie koszenie to w zasadzie tylko odświeżenie trawnika. Skrócenie źdźbeł poprawi rozwój systemu korzeniowego, trawnik nabierze właściwego kształtu i koloru. A rzecz w tym, aby wypielęgować miękki kobierzec do biegania i stworzyć eleganckie tło dla kwitnących bylin, roślin cebulowych oraz "budzących" się już kolorowych liściaków...